PRZEPIS
350 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
10 g. miękkiego masła
210 ml. roztworu wody i mleka w proporcji 1:1
20 g. drożdży
żółtko z łyżką mleka
ziarna sezamu, maku
Mąkę, masło i sól utrzeć ręką. Powstaną małe grudki, ale nie należy się tym przejmować.
W miseczce rozkruszyć drożdże, wsypać do nich cukier i 4 łyżki roztworu mleczno-wodnego. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko. Wyrobić rękoma lub mikserem. Ja preferuję ręce :). Ciasto będzie dość luźne, ale nie posypywać go mąką. Przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą. Odstawić do wyrośnięcia na 2 godziny. Powinno podwoić swoją objętość.
Nastawić piekarnik na 230 stopni. Posmarować ręce oliwą. Formować małe bułeczki, ułożyć co 5 cm. Powinno wyjść ich ok 10 szt. Odstawić znowu na 30 minut. Bułeczki posmarować żółtkiem z 1 łyżką mleka, posypać sezamem, makiem, dynią, lub wedle fantazji czym się chce (można dać pokrojone papryczki chili jak ktoś lubi na ostro).
Wstawić na 5-6 minut do nagrzanego piekarnika, po tym czasie zmniejszyć temperaturę na 200 stopni i piec 5-10 min.
SMACZNEGO!!!
Pochwalę się jeszcze pudełeczkiem do herbaty które powstało ostatnio, i biegnę pakować się na rejs. Pierwsze dni wakacji rozpieszczają nas niesamowicie i trzeba z tego maksymalnie korzystać!
Błogosławionej Niedzieli Wam życzę kochani:)
Prześliczne pudełeczko, a pomysł na lifting leżaka chyba zaczerpnę od ciebie, bo u mnie podobny gdzieś leży w graciarni ;))
OdpowiedzUsuńPudełeczko prześliczne! Bułeczki wyglądają smakowicie. Przepis muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne pudełko
OdpowiedzUsuńtakie bułeczkowe śniadania są zdecydowanie najpyszniejsze
OdpowiedzUsuńSzczerze zachwalam bułeczki - jadłam je dzisiaj na śniadanko u Ani, są boskie:) Do nich ogrodowe pomidorki z cebulką i sielanka gwarantowana. Wszystkie dodatki w domciu komponują i dopełniają bardzo przytulny klimat. Stworzyłaś Aniu raj na ziemi:)Jeszcze raz dziękuję Aniu za gościnę - było cudownie!!! Akumulatory naładowane pozytywną energią!!!
OdpowiedzUsuńHalo?
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś?
Czekamy na nowe wpisy.
Mam nadzieję, że nic się nie stało poważnego.
Pozdrawiam.
puk,puk...jesteś tam?
OdpowiedzUsuńFantastyczna rzecz - ślę ukłony w podziękowaniu za przepis.
OdpowiedzUsuń