10 marca 2010

Co poprawia nastrój Domowej Kurze




 

Nastrój potrafi mi poprawić wiele rzeczy.. Dzisiaj są to skończone dzieła wielkanocne, zeszłoroczny baranek wyciągnięty z pudła, które wytaszczyłam dzisiaj z kotłowni i przejrzałam zawartość.
Ale najbardziej cieszy mnie kubeczek. Zakupiłam wczoraj dwa kubki. Jeden to spóźniony prezent ode mnie dla mnie na Dzień Kobiet, o czym pisałam już w poprzednim poście, a drugi to prezent dla męża, z okazji... hm.. niech będzie bez okazji:). Żeby nie było, kupiłam sobie też rajstopy, jak tradycja nakazuje. Tulipany dostałam, więc ten kubełek może być aktem wdzięczności za tyle pięknych kwiatów. Nie był to jeden biedny tulipan zakutany we wstążeczkę w serduszka, ale cały pęk czerwonych kwiatków ze stulonymi główkami. Myślę więc, że mały prezent bez okazji  jak najbardziej się Panu Darczyńcy należy;).
Ostatnio w ramach wiosennego odtruwania pijemy z Januszem zieloną herbatę. Ta z wczorajszego zakupu okazała się strzałem w 10! Z dodatkiem cynamonu, kardamonu, świetnie rozgrzewa i jest baardzo aromatyczna.  Kubki są boskie, posiadają bowiem zaparzacz, takie sitko, które doskonale się sprawdza i jest bardzo wygodne. Całego efektu dopełnia "czapeczka" pod którą magiczny napar nabiera mocy sprawczej :)
Polecam i już wpadłam na pomysł o którym może jutro..albo pojutrze ;)

Słońce skrzydeł dodaje




Pokazuję Wam dzisiaj kawałek mojego domu. Lustro w przedpokoju przyozdobiłam ostatnio uszytymi sercami. Zabrałam się z zapałem do pracy i oto powstała całkiem niezła ilość wielkanocnych ozdób. 
Drugą stronę przedpokoju zdobią tulipany, i pysznią się otwartymi cudnie kielichami. Dzisiaj tak pięknie świeci słońce, a mi tego właśnie potrzeba. Mam ochotę wyjść, jak Elisse z kubkiem kawy na dwór i poopalać buzię zaszyta pod ciepłym kocykiem.. W blogach które namiętnie czytuję i polecam  także widać tęsknotę za słońcem i wiosną. Nikogo nie przeraża minusowa temperatura, poranny śnieg za oknem. Podoba mi się to, jest jak cisza przed burzą. Kiedy na termometrze pojawi się +12, wybuchnie prawdziwa rewolucja, zobaczycie :)).
Dzisiaj chciałam pokazać więcej zdjęć, ale nie wiem co się dzieje, kiedy chcę opublikować zdjęcia z programu picassa to nie mogę przesłać więcej niż 4. Może mi dziewczyny poradzicie, jeśli któraś wie, co się z tym programem dzieje. Ponadto nie mogę pisać jak człowiek, bo kiedy wcisnę, nie pamiętam, chyba literkę "ż" to cały tekst który napisałam znika mi bezpowrotnie. Muszę więc najpierw publikować posta z samymi zdjęciami a potem dopiero edytować i wstawiać tekst. Trochę mi się to nie podoba. Za chwilę zamieszczę mięc następne foteczki, bo chciałabym Wam jeszcze pokazać miłe stadko gąsek, i kubek który kupiłam sobie na Dzień Kobiet wraz z przepyszną herbatą rozgrzewającą z imbirem i kardamonem. Pychota, mówię wam:)
Zabieram się więc do dalszej publikacji i zmykam szyć króliczki dla dziewczynek na Zajączka. Ślę Wam gorące jak słońce wiosenne całusy !!!

Posted by Picasa

04 marca 2010

Wiosna się zbliża



Wiosna się zbliża, i Święta..
Powstają u mnie nowe twory Wielkanocne i nie tylko. Po ostatnim nicnierobieniu teraz muszę się sprężać. Zwykle tak jest, że dopiero przed samymi Świętami każdemu się przypomina, że trzeba ozdobić dom, a może jakieś prezenty by się przydały... robię więc i na zamówienia, i na zapas żeby było coś na te ostatnie, "spóźnialskie" prośby.
Dzisiaj mam do dokończenia 12 gęsi, króliczki mają już nowych właścicieli, a właściwie właścicielki.
Do zrobienia mam kolejne, które będę pokazywała. Powstały też inne ozdoby, ale były to pierwsze próby, pokażę Wam więc te kolejne, które będą wyglądały lepiej. Zawsze jak coś mam do zrobienia, muszę najpierw kilka razy przećwiczyć, żeby złapać proporcje. pierwsza gąska na przykład  była za mała, nie mogłam jej przewrócić na drugą stronę, podobnie rzecz się ma z serduszkami, którymi może pochwalę się jutro.. a teraz zmykam "różować" gąskom policzki, bo przecież bez makijażu to się nikomu nie pokażą. Mam nadzieję, że jutro jakieś światło logiczne będzie, w przeciwnym wypadku pokażę skończone dzieło jak zaświeci słonko. Nie lubię robić zdjęć przy sztucznym świetle.. Gdybym miała statyw coś by się wymyśliło, ale jak się nie ma trzeba czekać na naturalną "lampę" na niebieskim niebie :)Posted by Picasa