Nie mogę się powstrzymać i zamieszczam zdjęcie Anieliczki, która jeszcze nie trafiła do własciwych rąk i jest na razie pod moją opieką. Mam nadzieję, że przyszła właścicielka nie zagląda tutaj tak często i nie znajdzie swojego prezentu przed jutrzejszym dniem :) Poza tym w Jej stanie nie powinno się przesiadywać przed komputerem bo Dziecince niewygodnie pod serduszkiem :)
Polecam takie prezenty dla bliskich. Sprawiają dużo radości i nie zjada się ich, jak np wisienek w słodkim syropie, czy buraczków. zrobiłam ostatnio kilka słoiczków z pozostałości ogrodowych.. chociaż jeszcze czeka conieco do zrobienia, choćby śliwki dojrzewające powoli na drzewkach.. dynia i buraki.. właśnie zabieram się za konfitury śliwkowe z korą cynamonu. Wolę takie niż powidła, poza tym mam masę powideł jeszcze z zeszłego roku. Są chętni ? ;)
czy są chętni...też pytanie:)
OdpowiedzUsuńjasne że są!
hihihi
Piękna anieliczka i...dopiero dojrzałam, że ona ma brzuszek!Cudny prezent dla przyszłej mamy!!! :)
OdpowiedzUsuń