31 sierpnia 2009

Nie ma grzybków..

ale za to są nalewki.. na razie dojrzewają w towarzystwie ziół (i w środku słoja i obok) i owoców, później będą nabierały mocy sprawczej już same. 
Dynie pysznią się w koszach przed domem, i tak, jak obiecałam zamieszczam zdjęcie

 
słyszałam, że mogą stać tak przez całą zimę nie nadgryzione zębem czasu  ale nie chce mi się w to wierzyć.. może któraś z Was posiada taką wiedzę i mogłaby mnie oświecić. Bardzo proszę:)
Jutro Wielki Dzień. Idziemy do szkoły, lecz nie mogę powiedzieć, aby moje Dziecię było z tego powodu szczęśliwe. Nie dziwię się - pogoda jak marzenie, można całe dnie spędzać na dworze, i słodko Nicnierobić...
Idę zagniatać chlebek

3 komentarze:

  1. Dear Anna, i didn't quite understand what you did, but was that garlic?! i love mushrooms! was that a special recipe from your country? I love to try other countries foods and tastes. LOve pumpkins and in autumn i always do a special decor with them, in fact already bought some!! Can't wait for autumn! take care and enjoy September,
    Rosa

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ zazdroszczę Tobie tych dyń! U mnie nie dotrwałyby do przyszłego tygodnia nawet, pcham je w słoiki. Najlepszy jest dżem z dyni.
    Piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dynie które umieściłam na zdjęciach nie są chyba jadalne!! przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo :) typowo ozdobny gatunek - kupiłam taką mieszankę gotową. a normalne dynie ja raczej zamrażam - na zupę dyniową (dzisiaj była na obiadek, chłopcy pałaszowali aż miło) :)

    OdpowiedzUsuń